Zmierzch długiego dnia w nowym tłumaczeniu trafia na scenę Teatru Nowego

Klasyka amerykańskiej dramaturgii znów wchodzi w intymny dialog z widzem — w Poznaniu pojawi się spektakl jednego z najsurowiej autobiograficznych dramatów Eugena O’Neilla. Nowe tłumaczenie Jacka Poniedziałka zapowiada się jako świeże otwarcie na znany tekst.
- O ciężarze tekstu i jego nagrodach
- Teatr Nowy w Poznaniu i nowe tłumaczenie
- O czym opowiada spektakl
O ciężarze tekstu i jego nagrodach
Eugene O’Neill, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z 1936 roku, pozostawił po sobie dramat, który miał być ukryty przed sceną — życzył sobie, by opublikowano go dopiero po ćwierćwieczu od jego śmierci. Autor zmarł w 1953 roku, a sztuka ukazała się trzy lata później. Już po premierze uznano ją za jedno z ważniejszych dzieł O’Neilla; zdobywała m.in. Tony Award za najlepszą sztukę oraz pośmiertnie Pulitzera w dramaturgii. Tekst jest mocno autobiograficzny i stawia przed aktorami oraz widzami pytania o ból, uzależnienie i rodzinne rany.
Teatr Nowy w Poznaniu i nowe tłumaczenie
W repertuarze Teatru Nowego od kwietnia pojawia się spektakl na podstawie tego właśnie dramatu, w nowym przekładzie Jacka Poniedziałka. Reżyseria i obsada interpretują historię rodziny Tyrone — ojca-aktora pogrążonego w skąpstwie, żony zmagającej się z traumą i uzależnieniem, oraz synów — jednego pogrążonego w alkoholizmie, drugiego walczącego z gruźlicą. To opowieść o jednym letnim dniu, który kumuluje całe życie bohaterów od świtu do zmierzchu.
O czym opowiada spektakl
Spektakl stawia na bliskość i psychologiczną precyzję: pokazuje, ile może zmieścić się w jednym dniu i jak historie rodzinne formują kolejne pokolenia. W centrum dramatycznej akcji są dylematy moralne, uzależnienia i konsekwencje decyzji bohaterów — tematy, które po latach wciąż rezonują na scenie.
na podstawie: UM Poznań.
Autor: krystian

