Dzieci z dwóch ukraińskich chórów - "Dzwoneczek" oraz "Vognik" przyjechały do Poznania. W stolicy Wielkopolski będą gościć do niedzieli, a ich repertuar będzie można usłyszeć podczas kilku koncertów. 

Dzieci przyjechały do stolicy Wielkopolski po tym, jak z Poznańskim Chórem Chłopięcym skontaktował się Ruben Tolmachov, kierownik artystyczny kijowskiego chóru chłopięcego "Dzwoneczek" oraz jego żona, która zajmuje się chórem dziewczęcym "Vognik". Standardowa działalność obu tych ukraińskich zespołów nie jest obecnie możliwa. Część młodych artystów została w Kijowie, wielu z nich wyprowadziło się z rodzinami na zachód kraju. Mimo ciężkiej sytuacji, chórzyści regularnie uczestniczą w próbach online - to dla nich jedyna możliwość, by zachować ciągłość działalności. 

- Pan Tolmachov pomyślał, że tym uzdolnionym dzieciom przydałby się wyjazd, podczas którego chóry mogłyby wystąpić z koncertem lub koncertami, dlatego zwrócił się do zaprzyjaźnionych instytucji - w tym naszej - z prośbą o pomoc - wyjaśnia Joanna Budzińska, wicedyrektor Poznańskiego Chóru Chłopięcego. - Ideą jest oderwanie tych dzieci od strasznej, wojennej codzienności, ofiarowanie im czasu wolnego od strachu, zjednoczenie rozproszonych po Ukrainie chórzystów na wspólnej scenie w bezpiecznym miejscu oraz realizacja wydarzenia artystycznego z ich udziałem, by chociaż przez kilka dni mogli się poczuć jak przed wojną, robiąc to, co tak bardzo kochają, a co zostało im brutalnie odebrane. 

W czwartek, 2 czerwca, z chórzystami spotkał się w urzędzie miasta Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. 

- Wojna w Ukrainie sprawiła, że ci młodzi, niezwykle zdolni ludzie zostali pozbawieni możliwości oddawania się swojej pasji - podkreślał. - Tym bardziej cieszę się, że możemy gościć ich w Poznaniu. Dziękuję też Poznańskiemu Chórowi Chłopięcemu za zorganizowanie pobytu gości. Wyrażam też ogromny szacunek dla chórzystów z Ukrainy. To, że w tak trudnej sytuacji propagują kulturę i muzykę swojego kraju, jest niezwykle ważne dla wszystkich. To dowód, że Ukraina tej wojny nie przegrała i nie może przegrać. 

Następnie chórzyści zaprezentowali swoje umiejętności na Wolnym Dziedzińcu.

- Jako dyrektor chóru nie wyobrażam sobie sytuacji, w której dzieci są zagrożone. Tymczasem nasi przyjaciele z Ukrainy muszą tak funkcjonować - podkreślał Jacek sykulski, dyrektor Poznańskiego Chóru Chłopięcego. - Cieszę się, że udało im się tu przyjechać. Poznań jest częścią większej trasy koncertowej obu chórów. Przed nami jeszcze koncerty w poznańskiej farze i w kościele ewangelicko-augsburskim. Zapraszamy wszystkich poznaniaków na te wydarzenia.

Chór "Dzwoneczek" gościł już w Poznaniu w 2012 r., jako jeden z uczestników Międzynarodowego Festiwalu Chórów Chłopięcych. Teraz młodych artystów ponownie można usłyszeć w stolicy Wielkopolski.

- Dziękuję Poznaniowi, całej Polsce, każdej rodzinie za pomoc, jaka płynie do nas od pierwszego dnia wojny - mówił Ruben Tolmachov, kierownik artystyczny kijowskiego chóru chłopięcego "Dzwoneczek". - Już siedmioro dzieci z naszych chórów znalazło dom w Polsce, ich ojcowie walczą teraz o wolność swojego kraju. Razem walczymy, razem zwyciężymy.

Koncerty chórów "Dzwoneczek" i "Vognik"

3 czerwca, piątek:  

  • godz. 18:00 - koncert w kościele ewangelicko - augsburskim Łaski Bożej przy ul. Obozowej 5

4 czerwca, sobota:

  • godz. 12:45 oprawa mszy św. i wykonanie Wokalizy wspólnie z Poznańskim Chórem Chłopięcym w Bazylice Matki Bożej Nieustającej Pomocy, św. Marii Magdaleny i św. Stanisława Biskupa w Poznaniu
  • godz. 17:00 koncert plenerowy podczas festynu rodzinnego w Kostrzynie Wielkopolskim

AW