Dzień Dziecka: Radość i wspomnienia z dzieciństwa
Dzień Dziecka to wyjątkowy czas, który pozwala nam wrócić do beztroskich chwil dzieciństwa. W Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym im. Janusza Korczaka w Mosinie, mimo opóźnienia, świętowano go z ogromnym rozmachem, zapewniając dzieciom mnóstwo atrakcji.
  1. Dzień Dziecka obchodzony w połowie czerwca.
  2. Wizyta w gospodarstwie Janowe Pole w Krosinku.
  3. Zajęcia kreatywne, sportowe i rekreacyjne.
  4. Pożegnanie najstarszej wychowanki internatu.

W połowie czerwca, wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Janusza Korczaka w Mosinie mieli okazję do świętowania Dnia Dziecka. Choć święto to obchodzone jest na początku miesiąca, opóźnienie nie przeszkodziło w zorganizowaniu niezapomnianego wydarzenia.

Grupa 40 osób wybrała się do Janowego Pola w Krosinku, gdzie właścicielka gospodarstwa, pani Ewa, będąca jednocześnie psychologiem w Ośrodku, zapewniła gościnę. "Atrakcją był już sam pobyt w gospodarstwie. Ale to oczywiście nie wszystko. Naszym wychowankom zaproponowaliśmy udział w zajęciach kreatywnych i sportowo-zręcznościowych," mówi Natalia Grześkowiak, jedna z organizatorek wydarzenia.

W programie znalazły się zajęcia rekreacyjne z udziałem zwierząt - osiołków, koni i psów pasterskich. Dzieci mogły również sprawdzić swoją zręczność, sprawność i wytrzymałość na różnorodnych sprzętach, takich jak nadmuchiwana bramka, koszykówka, giga dart, kacze łapki, potrójne spodnie i wieloosobowe narty. "Zabawa była przednia, a śmiechu co niemiara," dodaje Marcin Dudek, kierownik internatu.

Nie zabrakło również smakołyków. W przerwie między zajęciami i zabawami dzieci mogły raczyć się lodami, ciastem, bananami oraz napojami. Gospodyni Janowego Pola udostępniła grill, na którym upieczono kiełbaski. Po poczęstunku nadszedł czas na pożegnanie najstarszej wychowanki internatu, Weroniki, która otrzymała pamiątkowy album i plecak na nowe przygody.

Podsumowując wydarzenie, Jerzy Pelowski z Ośrodka w Mosinie stwierdził: "Po trzech godzinach intensywnej zabawy wróciliśmy do internatu z poczuciem, że każdy z nas w głębi serca jest dzieckiem."


Na podstawie: Powiat Poznański