Od 15 już lat w Plewiskach działa sekcja zapaśnicza. I to działa z coraz większym rozmachem i sukcesami. – Początkowo nazywaliśmy się UKS Grunwald, ale to powodowało małe nieporozumienia, ponieważ w Poznaniu istnieje klub o podobnej nazwie. Zmieniliśmy ją zatem na UKS Zapasy Plewiska i teraz wszystko jest jasne – śmieje się Roman Króliński. On w tym klubie jest prawdziwą alfą i omegą. – Sam byłem zapaśnikiem, kocham ten sport i chciałem pracować z młodzieżą. Wyszło tak, że jestem zarówno trenerem jak i prezesem – dodaje.

Klub działa przy Szkole Podstawowej nr 1 w Plewiskach i skupia sporą grupę młodzieży. – Trenują u nas zarówno dziewczyny jak i chłopcy w stylu wolnym. Mamy zawodników w różnych kategoriach wiekowych. Największą grupę stanowią maluchy w mini zapasach, gdzie reguły walk są nieco uproszczone – mówi Roman Króliński. W tym momencie najbardziej utytułowaną zawodniczką z Plewisk jest 20-letnia Kinga Kurkowiak, która nie tak dawno wywalczyła srebrny medal na mistrzostwach Polski seniorek.

Ekipa UKS Zapasy Plewiska (Fot. UKS Zapasy Plewiska Facebook)

W jej ślady wkrótce może pójść Oliwia Paczkowska, która z pierwszego turnieju Pucharu Polski kadetek w Karlinie także wróciła ze srebrnym medalem. Ta zawodniczka byłaby też jedną z faworytek drugiej imprezy z tego cyklu, która w miniony weekend odbyła się w Komornikach w powiecie poznańskim. – Niestety, Oliwia ze względu na kontuzję nie mogła wystartować. Będzie za to mogła wystąpić w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży – mówi szkoleniowiec.

W Komornikach walczyli za to inni reprezentanci UKS Zapasy Plewiska. Najlepiej wypadł 16-letni Marcin Czosnowski, który zajął trzecie miejsce w kategorii wagowej 110 kg. W sumie, zawody w Komornikach, których organizatorem był UKS Zapasy Plewiska, zgromadziły na starcie aż 323 uczestników z 60 klubów, a ich zmaganiom przyglądał się m.in. wicemistrz olimpijski z Moskwy, Władysław Stecyk.

– Młodzież wbrew pozorom garnie się do sportu. Zapasy to piękna, choć trudna i wymagająca, dyscyplina sportu. Co w niej pociąga młodych ludzi? Być może to, że w treningu korzystamy z elementów akrobatyki. To też najlepszy z możliwych sportów ogólnorozwojowych – uważa Roman Króliński. – Wychować mistrza nie jest jednak łatwo. To wymaga długiego okresu czasu i trzeba mieć przy tym sporo szczęścia – kończy trener.

Dumna Oliwia Paczkowska z trenerem Romanem Królińskim (Fot. UKS Zapasy Plewiska Facebook)