Neogotycka kapliczka znów zdobi mur przy ul. Długiej

Na fragmencie muru szpitalnego przy ul. Długiej w Poznaniu pojawił się odtworzony zabytek, który przez dekady istniał jedynie na starych fotografiach. Przywrócona forma neogotyckiej studzienki przypomina o pionierskich rozwiązaniach wodociągowych i o gestach darczyńców z XIX wieku. Prace łączyły konserwatorów, uczelnię i organizacje społeczne - efekt można zobaczyć z bliska przy bruku i cegle.
- Historia zapisana w kamieniu wraca do Poznania
- Studzienka hrabiego Raczyńskiego - kto przywrócił jej dawny wygląd
Historia zapisana w kamieniu wraca do Poznania
W połowie XIX wieku inicjatywa prywatna przekształciła fragment miasta - to wtedy Edward Raczyński razem z żoną Konstancją sfinansowali jedną z czterech studzienek, które dostarczały źródlaną wodę ze wzgórz winiarskich. Rozwiązanie było częścią pierwszego nowoczesnego systemu wodociągowego, który zwiększał dostęp do czystej wody i poprawiał warunki sanitarne mieszkańców. Pierwotny projekt wyszedł spod ręki Christiana Gottlieba Cantiana; konstrukcja miała postać około sześciometrowej neogotyckiej kapliczki z piaskowca, z figurą wzorowaną na Madonnie Sykstyńskiej w centralnym polu. Obiekt był wkomponowany w ceglany mur przy ul. Długiej, a jego los przerwała wojna - studzienka została zniszczona w 1940 roku.
Studzienka hrabiego Raczyńskiego - kto przywrócił jej dawny wygląd
Rekonstrukcja zrealizowana w 2025 roku opierała się na współpracy konserwatorów i instytucji medycznych. Projekt architektoniczny przygotował Jacek Wilczak, a prace nad kamienną formą powierzono Markowi Zielonce. Figurka Madonny wykonał rzeźbiarz Marcin Sobczak, a całą inwestycję przeprowadziła firma Orlikon sp. z o.o. Przywrócenie obiektu było możliwe dzięki udziałowi Miejskiego Konserwatora Zabytków oraz władz Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, a także dzięki wsparciu finansowemu z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków - Polski Ład, budżetu Miasta Poznań i środków Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Prace wieńczyła inicjatywa społeczna zapoczątkowana kilkanaście lat temu przez Stowarzyszenie Bono Serviamus oraz Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Całkowity koszt inwestycji wyniósł 2 mln zł.
Odtworzenie kapliczki ma znaczenie nie tylko symboliczne - przywrócono fragment miejskiej tkanki i czytelny ślad lokalnej historii. Obiekt stoi teraz jako przypomnienie o przeszłości infrastrukturalnej Poznania i o tym, jak wyglądała opieka nad zdrowiem publicznym w XIX wieku.
Mieszkańcy zyskują nowy punkt spacerowy i element, który wzbogaca wygląd ulicy przy szpitalu - kapliczka jest dostępna do oglądania przy wspomnianym odcinku muru. Przy okazji spacerów warto spojrzeć na detale rzeźby i materiałów - to przykład rekonstrukcji łączącej wiedzę konserwatorską z działaniem obywatelskich starań.
na podstawie: UM Poznań.
Autor: krystian

