Afro Kolektyw wraca do Poznania i serwuje mieszankę folku, jazzu i hip-hopu

W czwartek scena w Poznaniu znów rozgrzeje się od beatów i nieoczywistych duetów — na scenie pojawi się Afro Kolektyw. Klub pod Minogą gości grupę, która nie boi się mieszać stylów i zapraszać do współpracy muzyków z różnych światów.
- Afro Kolektyw wraca do Poznania i stawia na żywe emocje
- Członkowie mieszają różne światy i opowiadają o swoich drogach
- Zespół nie zamyka się na solowe projekty, więc energii starczy na więcej
Afro Kolektyw wraca do Poznania i stawia na żywe emocje
Afro Kolektyw pojawi się w znanym klubie, którego kameralna przestrzeń sprzyja improwizacji i nieprzewidywalnym momentom. Zespół preferuje trasę bez presji komercyjnej: koncerty odbywają się rzadko, ale zostawiają po sobie ślad — od luźnych loopów po chwile, kiedy scena zmienia się w pole eksperymentu. W składzie oprócz lidera Afrojaxa są wokalistka Basia Derlak, perkusista Artur Chaber oraz instrumentaliści, którzy przynoszą ze sobą zaskakujące doświadczenia i muzyczne skojarzenia.
“Mój tydzień potrafi wyglądać tak, że jednego dnia hajpuję Afro (te niewybredne linijki również), następnego dnia w mazowieckiej zapasce uczę dzieci zabaw ludowych.”
— Basia Derlak
“Znowu w czwartek? C*****o, bo nie mam już urlopu, trzeba będzie w busie dżingle robić. Łeee.”
— Afrojax
Członkowie mieszają różne światy i opowiadają o swoich drogach
Rozmowy z muzykami odsłaniają, że Afro to projekt kolektywny w najlepszym znaczeniu — każdy wnosi coś ze swojej codzienności. Basia łączy fascynację folkiem i storytellingiem z rapowymi refrenami, Maciej Szczyciński ma korzenie w piosence z tekstem i rodzinnych projektach, a Michał Szturomski balansuje między elektroniką, improwizacją i pracą akademicką. Artur Chaber natomiast interesuje się szeroko pojętą psychiką i duchowością, co też rezonuje w ich scenicznych pomysłach. 🙂
Muzycy nie kryją, że Poznań ma dla nich szczególne miejsce — to miasto, gdzie koncerty często kończą się nocnymi spacerami i rozmowami, a publiczność jest bliska i uważna.
“AI jest plagiatorem.”
— Miłosz Wośko
Michał Szturomski opowiada też o swoich solowych projektach — od płyty „Ptaki Polskie” po współpracę z różnymi artystami — i podkreśla, że technologia może być narzędziem, ale publiczność przychodzi na koncerty dla ludzi i emocji.
Zespół nie zamyka się na solowe projekty, więc energii starczy na więcej
Afro Kolektyw nie jest trasą pożegnalną — muzycy mówią o chęci nagrań i o tym, że tempo pracy nie wynika z presji, lecz z potrzeby. Afrojax zapowiada nowe wydawnictwa, inni członkowie biorą udział w projektach kameralnych i teatralnych, więc energia grupy rozlewa się także poza główną formacją. To daje komfort tworzenia: nowe płyty powstaną, kiedy będą gotowe, a scena pozostanie polem do zabawy i eksperymentu. 🎶
Szczegóły koncertu znajdziesz poniżej — jeśli planujesz wieczór koncertowy, zanotuj informacje praktyczne: 6.11, g. 20, Klub pod Minogą, bilety: 65 zł, bilety: 65 zł.
na podstawie: Kultura Poznań.
Autor: krystian

