Przegrane, bezpośrednie mecze z najgroźniejszymi rywalami, Nielbą Wągrowiec oraz Lubuszaninem Trzcianka, sprawiły, że piłkarzom Unii Swarzędz nie udało się awansować do III ligi.

W grupie wielkopolskiej IV ligi, w zakończonym nie tak dawno sezonie, rywalizowało aż dwadzieścia drużyn. Najskuteczniejsi w tym towarzystwie okazali się piłkarze Nielby Wągrowiec, którzy po znakomitej rundzie wiosennej, w pokonanym polu pozostawili Lubuszanina Trzcianka oraz Unię Swarzędz. Duży wkład w ten sukces mieli pozyskani zimą Michał Steinke oraz Tomasz Bzdęga, którzy wcześniej byli filarami Mieszka Gniezno. Ten pierwszy był kapitanem zespołu z pierwszej stolicy Polski, a drugi jego najskuteczniejszym zawodnikiem. A przecież jeszcze zimą Mieszko był liderem III ligi…

Wzmocniona takimi zawodnikami Nielba, wiosną kroczyła od wygranej do wygranej, ogrywając m.in. Unię Swarzędz. I to na jej boisku. – Ta porażka, oraz wcześniejsza przegrana w Trzciance z Lubuszaninem sprawiły, że czołówka nam uciekła i strat już nie udało się odrobić. Mieliśmy długie serie, wygranych spotkań, ale to było za mało, aby zająć pierwsze miejsce w tabeli – mówi Jan Piechota, rzecznik prasowy „Dumy Swarzędza”. Warto przypomnieć, że w kończącym się sezonie Unię prowadziło dwóch szkoleniowców. Rozgrywki rozpoczął Patryk Kniat, a w kwietniu zastąpił go jego dotychczasowy asystent Paweł Boryczka.

Stało się tak dlatego, ponieważ ten pierwszy otrzymał propozycję nie do odrzucenia z grającej w ekstraklasie Wisły Płock. Najskuteczniejszymi zawodnikami Unii w rozgrywkach byli Tomasz Neumann oraz Gerard Pińczuk. Ten drugi zdecydowaną większość goli zdobył jednak jeszcze jesienią, będąc graczem Warty Międzychód. Bardzo wysoko w klasyfikacji strzelców znaleźli się także Dawid Urbanek oraz Patryk Bordych z Kotwicy. Piłkarze z Kórnika, ze względu na remont stadionu, jesienią grali tylko na wyjazdach i na półmetku rozgrywek znajdowali się w strefie spadkowej.

W rundzie rewanżowej Kotwica odrobiła jednak straty i szybko zapewniła sobie spokój. Ostatecznie zespół z Kórnika zakończył rozgrywki na niezłym, dziesiątym miejscu w tabeli. Cztery oczka niżej, na czternastej pozycji, uplasował się ostatni z przedstawicieli powiatu poznańskiego na tym szczeblu rozgrywek, czyli Tarnovia Tarnowo Podgórne. Zespół, w którym grają m.in. Zbigniewa Zakrzewski i Bartosz Ślusarski, a więc byli zawodnicy poznańskiego Lecha, miał kiepską wiosnę i systematycznie dawał się wyprzedzać kolejnym rywalom w tabeli. Aż strach więc pomyśleć, co by było, gdyby rozgrywki potrwały nieco dłużej. Podsumowaniem bardzo przeciętnej postawy tej drużyny w drugiej części rozgrywek niech będzie wynik z ostatniej kolejki, w której to Tarnovia przegrała w Wągrowcu z Nielbą aż 1:10.

Piłkarze Unii Swarzędz zakończyli rozgrywki grupy wielkopolskiej IV ligi na trzecim miejscu w tabeli (Fot. Jan Piechota)