Na dwóch miejskich cmentarzach - na Miłostowie i Junikowie - stanęły głazy z ukraińską flagą. Obywatele Ukrainy mogą tam symbolicznie położyć znicz dla swoich zmarłych bliskich, a pozostali poznaniacy - uczcić w ten sposób ofiary wojny za naszą wschodnią granicą.

Oba kamienie stanęły w pobliżu kaplic cmentarnych: jeden na nekropolii na Junikowie (wejście od ul. Cmentarnej), drugi na Miłostowie (wejście od ul. Warszawskiej). Na każdym z nich znajduje się niewielka tablica w barwach ukraińskiej flagi. Na niej widać napis: "Pamięci ofiar wojny w Ukrainie" w dwóch językach: po polsku i po ukraińsku. Obok kamieni znajduje się miejsce, by postawić znicze. 

- Dzień Wszystkich Świętych jest bardzo ważny dla Polaków. Składamy na grobach kwiaty i znicze, będące wyrazem naszej pamięci o tych, którzy już odeszli. Wielu obywateli Ukrainy, którzy przyjechali do Poznania po wybuchu wojny, nie ma jednak takiej możliwości - wyjaśnia Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Dlatego stworzyliśmy miejsce, w którym mogą choć symbolicznie zapalić świecę, położyć wiązankę, stanąć w ciszy i refleksji. 

W Ukrainie Święto Zmarłych - tzw. Hrobky- obchodzi się według tradycji prawosławnej tydzień po Wielkanocy. To dzień, w którym na cmentarzu gromadzą się całe rodziny, by pamiętać o swoich zmarłych bliskich. Święto Zmarłych  również obchodzone jest przez wielu w tradycji katolickiej - 1 listopada. Podobnie jak w Polsce na grobach stawia się znicze i kwiaty. 

- Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy obywatele Ukrainy obchodzą swoje Święto Zmarłych właśnie 1 listopada - podkreśla Maciej Dźwig, dyr. Usług Komunalnych. - Niezależnie jednak od tego wielu z nich potrzebuje miejsca, w którym mogliby uczcić swoich zmarłych. Chcemy, by ten drobny gest, jakim było ustawienie głazów na miejskich cmentarzach, pomógł nam połączyć się w zadumie. Niezależnie od narodowości każdy z nas może położyć tam znicz, by upamiętnić ofiary wojny w Ukrainie.  

Głazy stanęły na cmentarzach 27 października. Inspiracją do ich postawienia był pomysł, na jaki wpadł dr Jakub Niewdana, absolwent ASP w Krakowie.

AW