Początek 1972 r. był dla poznańskich strażaków niezwykle trudnym okresem. Jeszcze nie opadły emocje po tragicznym wybuchu dekstryny w Luboniu (pisaliśmy o tej akcji TUTAJ), a kilkanaście dni później doszło do bardzo groźnego pożaru na Starołęce.
Akcja trwała w sumie 4 dni i obfitowała w dramatyczne wydarzenia chociaż na szczęście nikt nie zginął.
Jak wykazało późniejsze śledztwo pożar był wynikiem podpalenia przez jednego z pracowników zakładu.
Można o tym pożarze poczytać również TUTAJ.
Opracował: D-ca JR-G 5

Galeria: