– Z postawy zespołu jestem zadowolony, choć uważam, że jeszcze nie pokazaliśmy wszystkiego, na co nas stać – mówi Arkadiusz Ładziński, prezes żużlowców Power Duck Iveston PSŻ Poznań.

Skorpiony są już po półmetku rundy zasadniczej. Drużyna prowadzona przez trenera Tomasza Bajerskiego zajmuje drugie miejsce w II lidze i ma duże szanse na awans do czołowej czwórki, która powalczy o medale. – Można zatem powiedzieć, że realizujemy swój plan. Po pierwszej części rozgrywek chcemy być jak najwyżej w tabeli, marzy nam się nawet pierwsze miejsce. A co potem? Liczymy na finał – zapewnia prezes, który na każdym kroku podkreśla, że chce, aby PSŻ był klubem kojarzonym nie tylko z Poznaniem, ale całym powiatem poznańskim.

– Chcemy przyciągnąć na stadion kibiców także ze Swarzędza, Suchego Lasu czy Lubonia. Marzy nam się również stworzenie mody na żużel w naszym regionie – dodaje. Frekwencja na stadionie, na Golęcinie jest zresztą całkiem niezła. Pierwszy mecz w tym sezonie w Poznaniu, z trybun obejrzało bowiem blisko cztery tysiące widzów. – Na ostatnim meczu było ich nieco mniej, ale też jeździliśmy w dniu, w którym były wybory do europarlamentu, a do tego był Dzień Matki i handlowa niedziela. Mieliśmy zatem trochę pecha – śmieje się Arkadiusz Ładziński.

Żużlowcy PSŻ chcą awansować do I ligi (Fot.l Waldemar Wylegalski)

Na szczęście, Skorpiony nie mają pecha na torze. – Zespół jedzie naprawdę dobrze. Na największe pochwały zasłużyli zwłaszcza młodzieżowcy, bo Marek Lutowicz oraz Michał Curzytek, to w tej chwili najlepsi juniorzy w całej II lidze. Swoje robią też Czech Eduard Krcmar oraz Francuz David Bellego, ale to było pewne. Liczę, że po rozwiązaniu problemów sprzętowych, na jeszcze wyższy poziom, choć on i tak jest już wysoki, wskoczy Marcin Nowak. Zawodzi natomiast Damian Dróżdż. I dlatego nie pojechał w dwumeczu z Kolejarzem Rawicz – wylicza prezes.

Kto może być najgroźniejszym rywalem PSŻ w walce o awans do Nice 1. LŻ? – Ten sezon jak na razie nie przyniósł większych niespodzianek. Mówiłem, że w czwórce po rundzie zasadniczej powinny się znaleźć zespoły z Bydgoszczy, Opola, Krosna oraz Poznania, i to w tym kierunku zmierza. Bardzo mocna jest także Polonia Piła, co zresztą też było do przewidzenia. Runda rewanżowa zapowiada się zatem bardzo ciekawie. I liczę, że wówczas zaprezentujemy cały swój potencjał – zapowiada Arkadiusz Ładziński.