Rozejm w Trewirze z 16 lutego 1919 roku był pierwszym uznaniem żądań Polaków dotyczących przyłączenia Wielkopolski do Rzeczypospolitej. W 104. rocznicę tego wydarzenia wiązanki kwiatów złożono na skwerze marszałka Ferdynanda Focha. Posadzono tam także drzewo upamiętniające francuskiego dowódcę.

- Jednym z architektów rozejmu w Trewirze był marszałek Ferdynand Foch, który za sprawą swoich decyzji stał się przyjacielem Polaków, przyczyniając się znacząco do tego, by Powstanie Wielkopolskie stało się już nie tylko niepodległościowym zrywem, a sprawą międzynarodową - mówił Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - I choć sam traktat rozejmowy nie zlikwidował zagrożenia dla Polski ze strony Niemiec, dla mieszkańców poznańskiej i wielkopolskiej ziemi jest to ważny symbol zwycięstwa. 

W wydarzeniu wzięli udział m.in. Tadeusz Musiał - prezes Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego, Grzegorz Ganowicz - przewodniczący rady miasta, Mariusz Wiśniewski - zastępca prezydenta Poznania, Wojciech Jankowiak - wicemarszałek województwa wielkopolskiego, Igor Kraszewski - konsul honorowy Francji w Poznaniu.

W trakcie uroczystości jej uczestnicy zasadzili lipę, która symbolicznie ma upamiętniać podpisanie rozejmu, a także przypominać o akcie odwagi, jakim była walka o wolność. Wydarzenie na skwerze zakończyło odczytanie wiersza Paula Eluarda pt. "Wolność" przez uczennice I LO im. Karola Marcinkowskiego. 

Rozejm w Trewirze miał zakończyć agresywne działania pomiędzy Polakami a Niemcami. Pomimo formalnej deklaracji walki toczyły się jednak do czerwca, a ostatecznie położył im kres traktat wersalski.

JZ