Powiat Poznań: Rejs dookoła świata
Około tysiąca osób z całej Polski bierze udział w Rejsie Niepodległości, w jaki wypłynął Dar Młodzieży”. W tym gronie jest Patrycja Pietrzak z Kiekrza. Największy polski żaglowiec w trakcie swojej niemal rocznej wyprawy opłynie dookoła świat.
To bez wątpienia przygoda mojego życia przyznaje Patrycja. Ona na pokład Daru Młodzieży” dostała się dzięki konkursowi. Na czym on polegał? W pierwszym etapie, internetowym należało przedstawić krótki film o swojej małej ojczyźnie. Potem trzeba już było wykazać się wiedzą historyczną i żeglarską. Potrzebna była też znajomość… biblii, a konkretnie fragmentów dotyczących morza wspomina mieszkanka Kiekrza. Laureaci konkursu stanowią tylko część załogi. Na statku są także studenci Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.
To właśnie z tego miasta wypłynął Dar Młodzieży”. Było to dokładnie 20 maja. Przesłaniem Rejsu Niepodległości jest zaakcentowanie w globalnej przestrzeni publicznej tak wyjątkowej rocznicy, jaką jest stulecie odzyskania niepodległości. Drugim punktem kluczowym jest udział żaglowca w Światowych Dniach Młodzieży w Panamie, które odbędą się w dniach 22-27 stycznia 2019 roku czytamy na stronie poświęconej temu wydarzeniu. Tak długa podróż powoduje, że załoga co jakiś czas musi się zmieniać. Nikt nie wytrzyma przecież dziesięciu miesięcy na wodzie mówi Patrycja.
fot. Piotr Apolinarski (Rejs Niepodległości)
Ona pierwszą przygodę z Rejsem Niepodległości ma już za sobą. Płynęłam z Kapsztadu do Singapuru. Potem wróciłam na miesiąc do domu, a teraz czeka mnie powrót na statek. Startuję z Osaki opisuje swoją podróż. Trasa Daru Młodzieży” jest zresztą imponująca. Zaczęło się w Gdyni. Potem były m.in. Tallinn, Kopenhaga, Bordeaux, Teneryfa, Dakar, wyspa św. Heleny, Kapsztad, Mauritius, Dżakarta, Singapur, Hongkong, no i teraz jest Osaka. Potem czekają na nas porty w San Francisco Los Angeles, Acapulco, Panamie, Miami, kolumbijskiej Cartagenie i Londynie. Zakończenie rejsu planowane jest w Gdyni 28 marca wylicza.
Niektóre odcinki są bardzo długie. Wiem, że wypływając z Osaki przez pięć tygodni nie zobaczymy lądu. To prawdziwa szkoła życia. Trzeba się bowiem nauczyć funkcjonowania na tak małej przestrzeni w dużej grupie ludzi, bo na statku jest 170 osób. Podczas takiej wyprawy można się także sporo o sobie dowiedzieć. Człowiek jest tygodniami odłączony od internetu, co powoduje, że wchodzi na zupełnie inny poziom relacji międzyludzkich twierdzi Patrycja. Ona na co dzień jest studentką i od dłuższego już czasu przygotowywała się do rejsu. Na pierwszym roku zaliczyłam tyle przedmiotów, że mogłam sobie pozwolić na tak długą wyprawę zdradza.
To, że Patrycja mieszka na co dzień w Kiekrzu, w pewnym sensie tłumaczy jej zamiłowanie do żeglarstwa. Zaczęło się na początku podstawówki, kiedy to zaczęła pływać na Optymistach. To taki najmniejszy, jednoosobowy jacht. Potem to ewoluowało i wyszło tak, że przez Mazury, a później morze trafiłam na ocean. Obecny rejs jest moim pierwszym na żaglowcu. Pierwszym i od razu tak spektakularnym, bo przecież nie każdy może opłynąć świat dookoła kończy Patrycja.
Powiat Poznański, powiat.poznan.pl/, powiat.poznan.pl/darem-mlodziezy-dookola-swiata/
Autor: krystian