Owacja na stojącą żegnała Angelique Kerber, która w ćwierćfinale wielkoszlemowego Wimbledonu pokonała 6:3, 7:5 Rosjankę Darię Kasatkinę. Te brawa były jak najbardziej zasłużone, bo obie tenisistki w końcówce drugiego seta stworzyły kapitalne widowisko. Ostatni gem tej partii trwał ponad dziesięć minut i w tym czasie obie zawodniczki prześcigały się w znakomitych zagraniach. Ostatecznie, przy siódmej piłce meczowej górą okazała się mieszkanka Puszczykowa.

– To był niesamowity pojedynek, bo niemal cały czas grałyśmy punkt za punkt i żadna z nas nie chciała odpuścić – powiedziała po zejściu z kortu Niemka z polskim paszportem. – W tym momencie jeszcze nie wiem z kim przyjdzie mi walczyć w półfinale, ale mogę zapewnić, że nadal będę grała “swój” tenis, i to na najwyższym poziomie – dodała tenisistka, która przed dwoma laty dotarła już w Londynie do finału. Wtedy jednak musiała uznać wyższość Sereny Willimas.

W rozgrywanym w tym samym czasie innym meczu ćwierćfinałowym Jelena Ostapenko wygrała 7:5, 6:4 z Dominiką Cibulkovą. I to właśnie Łotyszka, która przed trzema laty z powodzeniem grała na turnieju Powiat Poznański Open w Sobocie, będzie kolejną rywalką Angelique Kerber. W drugim półfinale zmierzą się triumfatorki meczów Kiki Bertens – Julia Goerges oraz Serena Williams – Camila Giorgi. Pula nagród rozgrywanego na trawiastych kortach wielkoszlemowego turnieju w Londynie wynosi 34 mln funtów!

fot. Angelique Kerber facebook